poniedziałek, kwietnia 21, 2008

Dialogi pościelowe

Rozbójniki kładą się do łóżek. Poprawiam pościel na naszym łóżku.

S: Mama, ale chodź do mnie już
A: Już zaraz przyjdę, kładź się
S: Ale co ty robisz?
A: Poprawiam pościel
S: No tak, bo ty to zawsze tak ładnie zrobisz, a tata zostawia rano takie zbałaganione

(hehehe, moje na wierzchu!!)

Powtarzam to później Tomkowi, a on: Taa, ja mu dam pędrak jeden, sam syf zostawia na swoim łóżku, a ojca będzie uczył

;-)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ciekawe, u mnie też ja tak ładnie robię, a On zostawia zbałaganione. Wniosek: mamy tego samego Onego? :)