
Dziś rano Olgierd z pasją rozkłada imitację poczty, którą dostał wczoraj Seweryn. oddziela druki od pieniędzy i od znaczków, układa koperty i pocztówki w pudełku. Seweryn ogląda bajkę, ale w pewnym momencie ześlizguje się z kanapy, staje naprzeciw Olka:
S: Olgierd, a mogę teraz ja być naczelnikiem?
O: Nie, ja dopiero jestem naczelnikiem!
S: Olek, ale teraz ja będę naczelnikiem! Bo jak nie, to będę cię... okradał! (i w tym pełnym napięcia momencie wyciąga zza pleców pistolet)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz