czwartek, listopada 20, 2008

Drugie imię

Wieczorem Olgierd po myciu zębów idzie schodami na górę. Seweryn i ja już na górze. Tomasz podąża za Olgierdem, a najmłodszy charakterystycznym ruchem kciuka pokazuje w tył:
O: Tomek, to jest Tomek, wiesz mama?
A: Chyba tata Tomek
O: on jest Tomek!
A: Taa? A mama jak ma na imię?
O: eee... (odkrywczo) Wa***ska!
A: nie, to jest nazwisko. Ty jesteś Olek Wa***ski, tata jest Tomek Wa***ski, twój brat to Seweryn Wa***ski, a mama jak ma na imię?
S: Matka!
A: No, bardzo śmieszne!
O: Matka jest wspólna!

(buhahhahah, jasne, nie ważne, jak ma na imię, ważne, że jest do podziału, a technicznie podzielić się jej nie da!)

3 komentarze:

Maciej pisze...

Matka!!!...jest tylko jedna

:)

Anonimowy pisze...

No dokładnie ten sam dowcip mi się przypomniał - matka, jest tylko jedna! :D

Ania pisze...

Hej, no tak, puentę to ja też pamiętam, ale dowcipu to już nie bardzo :(