poniedziałek, marca 31, 2008

Z poprzedniego tygodnia




Maciejowi Seweryn mówi per "Ty", Olek się hamuje, ale za to wieczorem przed myciem zębów:

A: Dalej proszę na górę, idziemy myć zębiska. Idźcie już, a ja zaraz dojdę
O: (stoi już na schodach) Chodź Anka, chodź Anka...



Tomek usypia dzieciaki wieczorem. Pierniki dwa, przyzwyczaiły się do kołysanek.
O: Śpiewaj koło-piosenkę




Wieczorem w łóżkach Panowie wyliczają jakie zwierzaki widzieli w zoo:
S: I sloń i foki
O: pingwiny, źirafy, kozy
S: lwy, pawie
O: libki i nemo
S: I pszczoły
A: Tak, cały ul był, i można było go zobaczyć jak wygląda w środku
S: Tak, a wuja Maciej szukał królewny

(hehe, ciekawe co na to małżonka ;-) a tak naprawdę, to Maciej szukał królowej w tym ulu, bo to jedyna oznaczona pszczoła)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Koło-piosenka była najlepsza,hehehehhe!!!!

Anonimowy pisze...

Ciocia wie, że Wujek nie przepada za owadami :)