wtorek, stycznia 29, 2008

Domowa menażeria

Przygotowuję wieczorne mleko w butelkach. Piżamowcy w najlepsze hasają po pokoju. Seweryn udaje żabę. Mam wrażenie, że zaraz podłoga się zarwie. Przyskakuje do mnie:

A: Sio do łóżka, powinieneś już leżeć pod kołdrą
S: Nieee, ja jestem żabką
A: Żabką? To skaczesz tutaj, żeby sobie zabrać mleko?
S: Nie, ja nie mam wolnej ręki, jestem żabką
A: Hej cwaniaku, nie masz ręki wolnej? To ja też będę żabą i też powiem, że nie mam wolnej ręki, żeby Ci zanieść mleko do łóżka
S: Nie, nie ty nie jesteś żabką, ktoś musi robić mleko! Ty jesteś robaczkiem i przyniesiesz mi do łóżka!

Ok, wygląda na to, że robaki dostarczają nabiał :-)

Brak komentarzy: