czwartek, lutego 17, 2011

Walentynki

W walentynkowy poniedziałek Olek wyszedł ze szkoły obrażony:

O: Pani kazała rysować kartki dla tych dzieci, które się lubi i ja nie dostałem żadnej!
A: Oo, ale nic się nie przejmuj synku, ja mam za to Walentynkę dla was obu!

Po czym wręczyłam obu panom po okolicznościowej czekoladzie. Trzecia czekolada musiała dojechać do domu. No cóż, Olek jak widać nie jest najpopularniejszą osobą w klasie. Żeby nie "drażnić lwa" postanowiłam na jakiś czas odłożyć pytanie dla kogo on narysował kartkę w szkole. Okazja nadarzyła się wczoraj, bo pojawiła się ciocia Słomka i temat Walentynek został poruszony

S: Seweryn, a słyszałam, że dostałeś walentynkę od koleżanki, pokażesz mi?
O: A ja nie dostałem!
A: Słuchaj no Olek, a powiedz mamie, dla kogo Ty narysowałeś kartkę?
O: Ja? Dla nikogo!

Brak komentarzy: