czwartek, grudnia 11, 2008

Nastrój Świateczny

Stoję w aptece i kupuję leki. Jest ich cała masa, więc sprawa się przedłuża. Drzwi do apteki się otwierają, wkracza Trójca:

S: (głośno) Maaaaamaaaaa!!!!!!
O: (głośno, śpiewająco) We wish you a merry christmas, we wish you a merry christmas...
T: (mrucząco pod nosem) Zamknij się, bo więcej na angielski nie pójdziesz!

Brak komentarzy: