piątek, czerwca 06, 2008

O(l)GIER(d)

To już koniec, więcej nie chodzę na żłobkowo - przedszkolne festyny!! Potraktujcie to jako oświadczenie! Że Majka jest oficjalną dziewczyną Olgierda, to wiem nie od dziś. Ale, że ma jeszcze ze trzy na boku.... No słów mi brak. Na żłobkowym ogrodzie mamy zdecydowanie nie będące mamą Majki:
- O, Olek, twój najlepszy kolega
- O, patrz kochanie, jest Olek, twój idol... itp.
Jery, jak on mi je wszystkie na raz do domu przyprowadzi??

A tak na poważnie: Występ pierwsza klasa, żadnej paniki i żadnej tremy. No po prostu gwiazda estrady z tego Oluta. Uśmiech hollywodzki, wystający ponad przeciętną wysokość uśmiechu w tej grupie. No cóż, kawał chłopa z naszego maleństwa i nazywanie go maleństwem zakrawa na potężną ironię. Tata Majki mówi, że Maja w domu powtarza "Olek to duży chłopak jest" :-)




PS: Tomasz wpadł na genialny pomysł wykupienia abonamentu na mecze w internecie. Następny miesiąc nie dopcham się do komputera.

Brak komentarzy: