poniedziałek, kwietnia 28, 2008

Weekend z wampirami

Dzięki Słomce dzieciaki mają nową, zbiorczą ksywkę: Wampiry energetyczne. A to z tego względu, że wyssają z człowieka zupełnie każdą ilość energii. Siadasz, a po 2 sekundach okazuje się, ze potrzebna chusteczka do nosa. Kładziesz się na koc, kładą się na Ciebie. Chcesz posłuchać ptaków, radia, własnych myśli, czegokolwiek - zadają setki pytań. Phi! Setki to mało powiedziane. W dodatku odpowiedzi wcale ich nie interesują, za to pod czaszką aż mózg puchnie od tych samych ciągów wyrazów:



O: Mama, co lobisz?
A: Opalam się
O: O mama, widziałaś, mlufka
A: Taa
O: A mama, a wies co? Co lobisz?
A: Przeprowadzam fotosyntezę
O: Fotosinteźę? A dzie jeś tata?
A: Co z tego, że Ci powiem, i tak do niego nie pójdziesz
S: Mama, a tata co robi?
A: Rozpala grila
S: A po co?
S: A co będziemy jeść na obiad? Kiełbaskę?
O: A dzie jeś ciocia Malta?
S: Mama, widziałaś motyleeek!!!! Białyyy takiiii!!
S: O, mama, leżysz? to ja poleżę koło Ciebie



Sezon grilowy rozpoczęty.

Najczęściej powtarzane zwroty? "Idź zobacz czy wuja Maciej już nie przyjechał" i "Idź zobacz czy babcia nie dzwoni do furki" (dla niewtajemniczonych: furtka jest z drugiej strony domu, stamtąd nie słychać pytań ;-) )

Straty? Dwa poparzone palce Oluta (nauczka na przyszłość: nie chwytamy patyczków, które wypadają z grila) i ośrupana (ha! poznaniacy wiedzą co to znaczy) broda i nochal - również Olutowa (to wszystko efekt "dochodzenia w 8 sekund do seki" na chodniku przed domem). Seweryn tym razem bez obrażeń cielesnych.

Wnioski? Panthenol traci ważność w czerwcu, plastry się kończą, bandaży nie ma wcale, aceton do śmietnika.

Pobożne życzenia? Na dzień matki chciałabym dostać zatyczki do uszu. O niczym innym nie marzę.

Pełen zestaw fotek z minionych dwóch dni tam gdzie zawsze :-)

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Potwierdzam wszystko to święta prawda,1000000 pytań do i można im wkóło powtarzać to samo wię proponuje nagrać na dyktafon i tylko puszczać tą samą odpowiedz ;)
S

Maciej pisze...

Jeżeli chodzi o zatyczki do uszu to obawiam się, że stopery nie dadzą rady (jak coś jest do wszystkiego - znaczy do wszystkich uszu to jest do niczego). Sugeruję robione na miarę ochronniki słuchu z regulowanym tłumieniem - ustawiasz taki ochronniczek na 80dB i już pytań nie słyszysz (bo głos ludzki to 60 dB) :)

Maciej pisze...

p.s. trzy razy wpisywałem te fiu bzdziu po prawej bo rozczytać nie mogłem - nie można tak prościej???

Ania pisze...

Echeheheheh, fotę se dodał :DDDD I to jaką.... I mi się tu nie wymądrzaj de...cybelu jeden, bo ci obśmieję ten pikczer publicznie :DD
PS: Można prościej, tylko trzeba się nauczyć czytać! Jakbyś umiał, to wpisywałbyś raz.

kierownik pisze...

o nie !nienawidze typa z płocka jak psa,ale muszemu przyznać rację,wymyślił to idiota,pytał o radę kretyna,on nie wiedzział,więc zazlogowali się u downa....KTO TO WYMYSLIL?!?a szczególnie to ,że mi hasło wygasa po miesiącu???!!!!

Maciej pisze...

Myślę, że powinniśmy zwrócić uwagę na ten problem wokaliście zespołu Feel. Wtedy w radiu leciała by kolejna "piękna" piosenka w stylu:

"Jak anioła dłoń,
wpisałem qdefauoń,
a to okienko, wredny ćwok,
nie wpuściło mnie na blog.
więc teraz wpisuje dewusderdc
szybciej niż nie jeden mógłby biec..."