poniedziałek, lipca 17, 2006

Jak Dwulatek sodomę i gomore zrobić potrafi

W sobotę w godzinach wczesnopopołudniowych odprowadziłam Seweryna na górę do spania. Standardowo - picie, poduszka, leżymy, mama idzie bujać Olka... itp. itd. Po około dwudziestu minutach z góry: maaaaaaama!!!! maaaaaaaaaama!!!!! Lecę biegiem, zawał serca!!! Caluśki sudokrem!!! I okna, które dotąd były przezroczyste!!!!
Jak mieć ciemność w pokoju?? Oto przepis:
Zaprowadzić Dwulatka do pokoju i zostawić. Z pewnością znajdzie jakieś majtki, które można doskonale ubabrać w kremiku do tyłka niemowląt (nie pytajcie skąd się wziął kremik - Dwulatek zawsze znajdzie coś fajnego) i wyczyścić nim szyby. Szyby oraz siebie w całości.że stół i odzież wierzchnią.
Nie robiłam zdjęć, bo byłoby to niewychowawcze. Ale uwierzcie - nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać, czy bić czy myć. Więc myciem dzieciaka zajęła się babcia (która notabebne zagryzała język, żeby się nie śmiać) a myciem okien matka. Ile jeszcze takich sensacji??????

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Takich scen będzie jeszcze krocie, ale przecież czy nie o to chodzi? zapisuj je w pamięci bo z czasem przyćmią je inne(nie zawsze śmieszne)i co będziesz wnukom opowiadać?

Ania pisze...

Dlatego je właśnie tu wpisuję!!
Żeby wnuki czytały!!
I żebym ja nie zapomniała!!
I żeby społeczeństwo miało ubaw!!
I żeby dzieci też się dowiedziały jak podrosną.
Spodziewaj się dalszego ciągu, bo jak będą "po tatusiu" to takich scen spodziewam się na pęczki.

Anonimowy pisze...

przed nami jeszcze takiego typu zachowania ale uwierz mi kiedy czytałem to wydarzenie to miałem usmiech na twarzy przyklejony chyba z 5 minut. ciekaw jestem czy gdybym znalazł sie w takiej sytuacji tez było by mi do śmiechu? to ja tatko bliżniat dobrze tobie znany...hi-hi-hi

Ania pisze...

No ba, Ojcze Dwojga!! Uwierz, że nie będzie Ci do śmiechu!!