czwartek, czerwca 29, 2006

Wskutek pogryzienia przez psa...



... nie posiadamy jeszcze profesjonalnego basenu (ale to się wkrótce zmieni!) . Dlatego też członkowie rodziny, którzy mieszczą się w miskach odbywają kąpiele, a pozostała część jedynie zostaje napastowana kropelkami z tychże misek. Pierwsze zdjęcie ze względu na minę Seweryna, a drugie ze względu na zęby Olka - niezły mamy "kasownik" w domu, nieprawdaż?

Brak komentarzy: