Wchodzi Słomka. Olek świruje po korytarzu:
Olut: A ja byłem na tańcach, a ja chodzę na tańce!
Słomka: Taa, na jakie ty tańce chodzisz? Coś zmyślasz. Chyba rytmika była w przedszkolu
Ania: Nieee, ciocia, chłopaki chodzą na tańce, zapisaliśmy ich na kurs
Słomka: O ja tej, nie gadaj. Na jaki kurs Olek? Jak wy tam tańczycie? Opowiesz cioci?
Olut: Ja chodzę na tańce, ja chodzę na tańce...
Słomka: (Jak widać od Oluta niczego się nie dowie, idzie do Seweryna, który zalega na kanapie i ogląda bajkę) Seweryn, chodzisz na kurs tańca? Pokażesz cioci, czego się tam uczycie?
Seweryn: (wyniosłym tonem) hmm, no to musiałabyś przyjść, zobaczyć...
Żeby nie było wątpliwości, my też nie wiemy na ten temat nic więcej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz