A: Tomasz, idź ich umyj
T: Ja?? A dlaczego?
A: Bo wczoraj Ci tak bezstresowo poszło. Prawie nikt nie darł paszczy
Idzie. Wchodzi do łazienki. Przez drzwi słychać:
T: No, panowie, czas się umyć
Mija niecałe pół minuty, Tomek wychodzi:
T: Seweryn mówi, że mama chciała ich umyć.
Poniżej fota trzecio-urodzinowa


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz