poniedziałek, lipca 28, 2008

SPA resort

A i owszem, mamy na ogrodzie całkiem prywatny basen. I pławimy się przy tym nie tylko we wodzie, ale także w rozpuście. Rozpuszczamy się grillem i słodyczami. Raz się żyje!











W sobotę rano zakładam mój nowiuśki, prześliczny strój kąpielowy. Mniejsza o efekt (dlaczego nigdy nie jest taki jak na zdjęciach katalogowych??), strój jest cudny:
O: Ooo, mama a co ty masz?
A: Nowy strój kąpielowy, podoba Ci się?
O: Oo, mama, masz majtki, taaak? I masz...poduszki?
A: To nie są poduszki, to są piersi!
O: Nie-e, to nie są piersi, to są poduszki!

Taaa... # 3 DNI DO URLOPU!!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

A gdzie fotka pt.Ania w cudnym stroju kąpielowym?

Ania pisze...

nie namówisz mnie na to :D:D