sobota, stycznia 20, 2007

Wielki Bal w małym rozmiarze


Wszystko w normie, zbliża się imprezka, a Seweryn nawala ze zdrowiem. Szczegółów z nocy poprzedzającej oszczędzę. Oczywiście nie ma innej opcji. Olek do żłobka, Seweryn do babci. Dobrze, że babcia tez zaproszona na ten festyn.

Tak czy siak, fotki prezentujemy dzięki uprzejmości rodziny Basińskich / Wlaźlaków, ponieważ nasza babcia nie została wyposażona w stosowny sprzęt. Dorzucę jeszcze zdjęcia z oficjalnej sesji zdjęciowej, jak tylko do nas dotrą.


W każdym bądź razie babcia zeznaje entuzjastycznie: tylko ja miałam dwoch wnuków, tylko moje wnuki były najfajniej przebrane, tylko moje wnuki najlepiej tańczą itp. itd. Nic dziwnego zresztą. Oboje mają oszałamiający wpływ na kobiety ;-)



Olgierd jako jedyny z najmłodszej grupy został zaproszony do udziału w części dla starszej ekipy - dobrze mieć brachola w bardziej zaawansowanym wieku ;-D


Wiem, że zalegam też ze zdjęciami Światecznymi, ale pojawią się, mam nadzieję wkrótce. Nigdzie przecież nie powiedziałam, ze wszystko będzie tak całkiem zgodnie z chronologią ;-)

Całuski dla wszystkich. Pa.

Brak komentarzy: