Właśnie wróciliśmy z wakacji w Gdańsku - było super - zdjęcia wkrótce, jak tylko bedę miała czas je zmniejszyć. A tymczasem o czymś innym...
Wtajemniczeni zapewne wiedzą, że mój małżonek ma niesamowity talent do zapodziewania okularów w niewyjaśnionych do końca okolicznościach.
Pytanie brzmi: W JAKI SPOSÓB TYM RAZEM TOMASZ W. ZAWIERUSZYŁ SWOJE DODATKOWE OCZY???
Ku ułatwieniu i uciesze społeczeństwa dodam, iż poprzednie - najbardziej spektakularne zawieruszenia nastąpiły w skutek:
- wyrzucenia z pędzącego pociągu na granicy węgiersko - chorwackiej
- zniknięcia w krzaczkach w okolicach osiedla Śródmieście w mieście A. po wieczorze kawalerskim brata
Kochany Mężusiu, jeśłi były jakieś inne, które przebijają te wspomniane to mi przypomnij!! (Albo może wolę nie pamiętać???)
Anyway: składka na niedowidzącego!!
Bóg wam w dzieciach wynagrodzi
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz